Obudziłam się wraz ze słońcem niemal boleśnie ogrzewającym tył mojej głowy.
Prawie nie świadoma Mack leżącej tuż za mną, powoli otworzyłam oczy by ujrzeć
mojego śpiącego brata.
Która jest godzina?
Jeżeli nie czułabym się w pełni rozbudzona-nie musiałabym wstawać tak
wcześnie, ale czułam się pełna energii i byłam gotowa
na dzisiejszy dzień. Z szafki nocnej szybko chwyciłam telefon,
zeskoczyłam z łóżka i ruszyłam w stronę łazienki.
Odłożyłam go na blacie i zaczęłam zmywać sen z moich powiek. Szum wody
zmusił mnie do skorzystania z toalety, a kiedy już skończyłam wpisałam kod PIN
i sprawdziłam godzinę.
Wow, jest w pół do jedenastej!
Poczułam smutek jak tylko zdałam sobie sprawę, że nie pójdę dzisiaj na
plażę. Jest zbyt późno by wyjść przed południem, a ja absolutnie nienawidzę
chodzić popołudniami, ponieważ pod koniec dnia robi się zimniej.
Wczoraj wraz z Jay’em udaliśmy się na plażę, ponieważ zaraz po tym,
opuszczaliśmy Meksyk.
Jak tylko opuściłam łazienkę, telefon zaczął wibrować w mojej dłoni i przez
chwilę byłam zmieszana, zanim uśmiech pojawił się na moich ustach, kiedy
dostrzegłam imię nadawcy wiadomości. Jay.
Od: King Jay (8:07)
Dzień dobry, kochanie! Jest 8 więc pewnie jeszcze śpisz, ale mój poranek
się właśnie zaczyna i chciałbym życzyć ci miłego dnia. Mam nadzieję, że znajdę
chwilę przerwy by do ciebie zadzwonić, a jeżeli nie, napiszę do ciebie jak
tylko wrócę do domu około 16. Już za tobą tęsknię…
Odpisałam mu na wiadomość, chichocząc przez jego bystrość.
Do: King Jay (11:19)
Cześć, Jay! Właśnie wstałam, szczęśliwa! Mam nadzieję, że twój dzień też
jest udany i proszę zadzwoń do mnie kiedy będziesz miał czas, bo cholernie za
tobą tęsknię. Czekam z niecierpliwością na dzisiejszy wieczór. Jesteśmy wciąż
umówieni, prawda?
Nie
oczekując od niego odpowiedzi, schowałam telefon między szorty do spania a
gumkę bielizny i wróciłam do sypialni. Wszyscy wciąż spali, więc po ubraniu skarpetek
antypoślizgowych wymknęłam się po cichu z pokoju.
Kiedy
schodziłam ze schodów, Kylie wraz z matką siedziały w kuchni dyskutując na
temat ich dzisiejszych planów. Zamilkły by mnie przywitać.
-
Dzień dobry. – odpowiedziałam, a pani Hendrix zapytała mnie, czy chciałabym,
aby zrobiła mi śniadanie. Odmówiłam grzecznie, i wzięłam jabłko z koszyka
owocami,który stał na środku stołu. Jest zbyt późno by zjeść śniadanie,
niedługo będzie obiad.
-
Jak się czuje Jace? – zapytała Kylie, jak tylko jej matka opuściła pomieszczenie.
Musiałam wyglądać na zdezorientowaną, ponieważ wydawała się być naprawdę
nerwowa dodając:
-
Odnośnie wiesz, Alex’a i mnie.
Alex?
Ah tak, jej nowa zabaweczka, jak to Mack go nazwała.
-
Mój brat czuje się dobrze. – odpowiedziałam tonem nieco ostrzejszym niż
zamierzałam, ale niczego nie żałowałam.
Mam
wrażenie, że ona skrycie cieszy się sympatią, którą Jace ją obdarza i kocha
mieć go w garści, nie przejmując się krzywdą, którą mu wyrządza. Nagle odczuwam
silną potrzebę, aby sprawić by utopiła się ze strachu i wstydu, ale
jednocześnie zmuszam się do siedzenia cicho. Ona nie jest tego
warta.
-
Cieszę się. – słyszę ją, jednak ignoruję i postanawiam się stamtąd wydostać,
zanim powiem coś, czego będę żałować. Czuję na sobie jej wzrok, gdy wspinam się
po schodach i wracam do naszego pokoju. Może jednak skorzystam z oferty
Jay’a i się u niego zatrzymam. Jace może czuć się w porządku będąc
tu, jednak ja nie.
Mack i Jace wciąż śpią, więc zdecydowałam wrócić z powrotem do łóżka i
poczytać jedną z moich książek. Nie przywiozłam ze sobą żadnych egzemplarzy,
ponieważ są za ciężkie. Na szczęście wiem, że kilka książek znajduje się na
moim tablecie.
Opierając się plecami o wezgłowie łóżka, przeszukuję swoje pliki i
stwierdzam, że przeczytałam wszystko chociaż raz. Wybieram ponownie Dotyk
Cross’a, ponieważ sama myśl o Gideonie i Evie[i] podnieca mnie
bardziej niż myślenie o Christianie i Anastasi[ii] lub Carmyn i
Andrew[iii], lub Gabe’ie, Jace’ie i Ash’u[iv], chłopakach z książek,
które skończyłam czytać w zeszłym miesiącu.
Piszczę, wybieram dokument i otwieram go dzięki czytnikowi. Na szerokim
ekranie od razu pokazuje się okładka książki. Przerzucam kilka pierwszych
stron, a po wciśnięciu poduszki między plecy a wezgłowie, zaczynam czytać.
Czytam pierwsze sześć stron tak szybko jak to możliwe, jednocześnie
przypominając sobie wiele informacji na temat Evy. Wszystko przez to, że
uwielbiam ich pierwsze spotkanie, ponieważ wiem (z wcześniejszego
przeczytania), że Eva uważa to za zbieg okoliczności, ale tak naprawdę, on był
tam dla niej. Był gotów by odjechać, ale wrócił, aby się z nią spotkać.
Po przeczytaniu tej części bardzo wolno, ciesząc się każdą minutą, wracam
do poprzedniego tempa, ale gdy tylko zaczynam nowy rozdział, w którym wiem, że
po raz kolejny pojawi się Gideon, moja najlepsza przyjaciółka się porusza i
natychmiast zamykam aplikację.
- Dzień dobry, Mack. – witam ją, jak tylko otwiera jedno z niebieskich
oczu. Jęczy w odpowiedzi, a ja ze śmiechem popycham ją, zmuszając do wstania.
Mack należy do grupy tych osób, które potrzebują czyjejś pomocy by się obudzić.
Podobnie jak ci, którzy z pomocą osób trzecich, trafiają do basenu lub oceanu.
Nie spodziewałam się, że spadnie z łóżka. Choć w jej przypadku, nie wiem
czy powinnam poczuć się źle, czy może śmiać się jeszcze głośniej. W końcu
śmiech wygrywa, gdy widzę grymas widniejący na jej twarzy. – Pierdol się. –
mruczy, kierując się do łazienki i zatrzaskuje za sobą drzwi.
Razem z hukiem następuje pisk i zaczynam się śmiać od nowa, kiedy zdaję
sobie sprawę, że wysoki dźwięk pochodził od Jace’a. No cóż, myślę, że
teraz nic więcej nie przeczytam.
- Co do cholery się stało? – Jace zrzędzi i siada na kanapie/łóżku
przecierając oczy pięściami.
- Mack jest wkurzona, ponieważ zepchnęłam ją z łóżka. – wyjaśniam mu, kiedy
się uspokajam, a Jace tylko mruczy w odpowiedzi. Obserwuję go, gdy wstaje i
wchodzi do łazienki bez ostrzeżenia.
- Jace! – Mack krzyczy i widzę ją stojącą przy toalecie, więc zgaduję, że
miała zamiar jej użyć. To po prostu staje się coraz lepsze. –
Co gdybym była naga?!
- Nie przejąłbym się. – Jace od razu odpowiada. – Nie jesteś w moim typie.
- Tak, ponieważ wolisz zwracać na siebie uwagę dziwek, które udają, że
lubią cię tak bardzo jak ty je, dopóki nie znajdą sobie kogoś innego, w kim
mogą zatopić swoje pazury.
Zarówno Jace i ja patrzymy na siebie w szoku, nie przez nienawiść, którą
Mackenzie żywi do Kylie, ale w sposób, jaki ją wyraziła. Oczywiście, nikt nie
jest bardziej zszokowany niż Mack, w momencie gdy Kylie wchodzi do pokoju i
mówi:
- Zasłużyłam na to.
Nikt się nie odzywa, tylko Kylie informuje nas, że skoro wszyscy już
wstaliśmy, możemy zejść na dół na obiad. Dopiero, gdy to mówi, sprawdzam
godzinę na tablecie i uświadamiam sobie, że jest prawie trzynasta.
Podążamy za nią w milczeniu. Jace pierwszy, a ja z moją najlepszą
przyjaciółką na tyłach.
- Wiem, że miałaś to na myśli i zgadzam się z tobą, ale powinnaś ją
przeprosić. – szepczę do niej, próbując przemówić jej do rozsądku, by nie
zmuszała mnie, abym poprosiła Jay’a o znalezienie dla nas miejsca dalszego
pobytu, ale ona kręci głową i tylko wzdycha. Mackenzie Taylor i jej
duma…
Po obiedzie, zostajemy w salonie oglądając przypadkowy film w telewizji,
którego nazwy nie znam. Około wpół do piętnastej przyjeżdża chłopak Kylie, więc
wszyscy wybierają się na plażę. Zaprosili mnie, ale tak jak mówiłam, nienawidzę
plaży popołudniami, więc zostałam w domu. – Nie mam nic przeciwko samotności,
poważnie! Po prostu idźcie!
Ostatecznie, zostałam sama w cichym domu, nie mając nic do roboty. Nie ma
nawet pani Hendrix, ponieważ wyszła do pracy zaraz po obiedzie.
Zdecydowałam, że teraz jest dobry moment, by kontynuować czytanie książki.
Pędzę po schodach na górę, wskakuję do łóżka i sięgam po tableta.
Czytam o pierwszym dniu Evy, o jej spotkaniu z Gideonem podczas jazdy
windą. Ich napięcie natychmiast przypomina mi Jay’a. Pomijam kilka części,
ponieważ szczerze mówiąc, chcę poczytać o ich związku. Po raz drugi czytam tą
książkę, więc mogę co nieco opuścić.
Jak tylko znalazłam moment, którego szukałam, moje oczy zaczęły łapczywie
wyłapywać słowa Gideona: ‘Ponieważ chcę cię pieprzyć, Evo. Muszę
wiedzieć, czy coś stoi mi na przeszkodzie.’
Pamiętam, że za pierwszym razem, w moim wnętrzu zapłonęło pożądanie. Teraz
nie czuję tego w ten sam sposób, ale to wciąż jest seksowne jak cholera.
Doszłam do wniosku, że skoro tak wiele pomijam, równie dobrze mogę przenieść
się do części, w której pieprzyli się po raz pierwszy.
Zajęło mi chwilę by to znaleźć. Czytałam powoli, przyjmując każde słowo,
każde opisane odczucie i pod koniec, stałam się podniecona. Nie
mogę myśleć o niczym innym, niż to, że naprawdę chcę powiadomić Jay'a.
Co jeżeli on pracuje?
Chwileczkę...
Sprawdziłam godzinę na tablecie co potwierdziło, że straciłam poczucie
czasu i jest już po piętnastej. Zastanawiam się, czy wracając z
pracy,wciąż sprawdza swojego bloga, jak kiedyś. W dzisiejszej
wiadomości dał mi znać, że w domu będzie około szesnastej. Warto
spróbować, tak myślę.
Ponowne odwiedziny jego bloga przyprawiają mnie o dreszcze wzdłuż
kręgosłupa i nie jestem pewna, czy to dlatego, że post przedstawia mężczyznę
jedzącego jakąś dziewczynę, czy może przez podpis Jay'a, w którym mówi, że jest
głodny. Sprawdzam datę i widzę, że to było ponad miesiąc temu, prawdopodobnie
tuż przed jego podróżą.
Przez chwilę przeglądam stronę, przyglądając się każdemu obrazowi, każdej
wypowiedzi, każdemu anonimowemu pytaniu i towarzyszącej mu podniecającej
odpowiedzi i kiedy czuję, że pragnienie we mnie wzrasta na tyle by napisać
kilka zbereźnych słów, klikam w odpowiednie okno i zaczynam pisać.
Tęsknię za tobą, King. Musisz wrócić na swojego bloga i dać nam więcej
tematów do fantazjowania. Pokaż mi więcej rzeczy, które chcesz mi zrobić.
Ponieważ już wiem, że chcę zrobić to wszystko z tobą i jestem mokra na samą
myśl o tym. Chciałabym abyś wepchnął te długie palce wewnątrz mnie i poczuł jak
wilgotna jestem dla ciebie. Proszę wróć i spraw, bym poczuła się dobrze - twoja
ulubiona dziewica
Kiedy kończę, czytam to od nowa, czując prawdę kryjącą się za moimi
słowami, dosłownie ociekającą w dół mojego uda i zdaję sobie sprawę, że pisanie
tego, zupełnie tak, jakbym była jednym z jego fanów, jak kiedyś, doprowadza
mnie do takiego stanu.
Więc tuż przed jej wysłaniem, oznaczam wiadomość jako anonimową i czekam,
nie będąc pewną czy powinnam się modlić, aby doszedł do tego, że jestem nadawcą
wiadomości, czy wręcz przeciwnie.
[i] Gideon i Eva – główne
postacie sagi Dotyk Crossa
[ii] Christian i Anastasia –
główne postacie trylogii 50 twarzy Greya
[iii] Carmyn i Andrew –
główne postacie cyklu utworu Na krawędzi nigdy
[iv] Gabe, Jace i Ash – jedne
z głównych postaci trylogii Bez tchu
Nazywam się Wiktoria i jestem nową tłumaczką (nie mam pojęcia, którą z kolei lol). W każdym razie, bardzo się cieszę, że mogę dla was tłumaczyć. Mam nadzieję, że mój styl będzie wam odpowiadał, a jeżeli nie.. cóż. Postaram się zrobić wszystko co w mojej mocy, aby się dopasować, do waszego typu. :)
Wszystkie błędy poprawię jutro. Wybaczcie mi za nie, ale starałam się dla was szybko przetłumaczyć ten rozdział i jeżeli coś jest niezrozumiałe, to zrzucam całą winę, na zmęczenie!
Spędzam dużo czasu na pisaniu blogów, tłumaczeniu i wszystkiemu co jest z tym związane, więc myślę, że rozdziały będą pojawiały się dosyć często.
Jeżeli macie jakieś pytania, to proszę piszcie w komentarzach lub bezpośrednio zwracajcie się do mnie na Twitter'ze @vixdestiny.
PS: Specjalnie dodałam informacje dotyczące pochodzenia bohaterów dla zainteresowanych. Osobiście gorąco polecam!
Tlumaczenie jest swietne, nie moge sie doczekac nastepnego:))
OdpowiedzUsuńPs.
Jakbys tylko mogla zmienic szablon mobilny na jeden ze standardowych byloby swietnie, poniewaz nowy jest lekko denerwujacy i utrudnia czytanie :(
Postaram się dostosować. x
UsuńRozdział boski! Czekam nn ❤️
OdpowiedzUsuńMogłabyś włączyć stronę normalna na mobilnym bo wyświetla mi sie na komórce strona jak na kompie i złe mi sie czyta, z góry dziękuje :)
Byłabym wdzięczna za to, jakbyś wyjustowała tekst do lewej strony, bo tak to strasznie źle się czyta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i do następnego!
Świetny ! Czekam na kolejny ! :)
OdpowiedzUsuńPS. Fajnie tłumaczysz.
Kiedy następny? <3 bosko tłumaczysz
OdpowiedzUsuńW końcu rozdział. A już straciłam nadzieję. Nie lubię Kylie. A tłumaczenie mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńjuz chce next ;c
OdpowiedzUsuńŚwietnie tłumaczysz i już nie mogę się doczekac następnego.
OdpowiedzUsuń♥♥
świetnie tłumaczysz, jest dobrze tak jak jest :D Dziękuje za tłumaczenie <3
OdpowiedzUsuńdzięki że jesteś bo chciało mi się płakać na samą myśl zawieszenia tego ff ♥
OdpowiedzUsuńSztos 👌🏾
OdpowiedzUsuńGenialne ♥
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś <3
OdpowiedzUsuńTo było ogromne zaskoczenie, że dodałaś ten rozdział tak szybko! Mam nadzieje, ze się nie poddasz jak twoje poprzedniczki, bo nie wiem czy ktos skończy to opowiadanie kiedyś... Tekst, bardzo miło się czytało i to jest swietne. Czekam na kolejne i powodzenia w tłumaczeniu :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że podjęłaś się tego tłumaczenia i że wytrzymasz tutaj dłużej niż pozostałe tłumaczki. Kochana życzę powodzenia i mam nadzieję, e pozostanie z nami na dłuuuugi czas ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze to twoje tłumaczenie podoba mi się najbardziej od czasu 1 tłumaczki (bez urazy pozostałe dziewczyny )
jeśli jestem już szczera to nie dzieje się nic ciekawego w rozdziale ale coś czuję że to jest taki wstęp do czegoś bardzo ciekawego :D ;)
Dziękuję za ciepłe słowa! Nawiasem mówiąc; nie masz zielonego jak wiele racji jest w tym co powiedziałaś. :D Rozdział 35 jest... WOW
UsuńA kiedy dodasz 35 rozdzial ?oby dzis bo nie moge wytrzymac !!!! A tak wgl nie moglam sie doczekac mam nadzieje ze noe bedziesz jedna z tych co rozdzial dae raz na tydzien albo jeszcze zadziej :/
UsuńPostaram się dodać go jak najszybciej, ale niestety na pewno nie dzisiaj. Codziennie go tłumaczę, a i tak zostało mi jeszcze kilka stron. Rozdział 35 jest długości 10-ciu stron A4. Nie jest krótki ;)xx
Usuńmam nadzieje, że nie opuścisz nas tak szybko i zostaniesz na trochę dłużej... zdaję sobie sprawę iż tłumaczenie zajmuje bardzo dużo czasu i nie jest łatwe więc nie przejmuj się jeżeli coś nie będzie ci wychodziło ponieważ każdy na pewno to zrozumie ;) cieszę się, że podjęłaś się tego zadania dlatego iż uwielbiam to ff ^^ czytam je od 1 rozdziału i na pewno zostanę do końca, życzę ci dużo chęci do pracy i cierpliwości do czytelników ;**
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ♥
Jezu kocham cię! Dziękuje,że zaczęłaś tłumaczyć! Zgadzam się z powyższym komentarzem jesteś najlepszą tłumaczką od czasu tej 1 .
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,że nie zostawisz nas i będziesz tłumaczyła rozdziały i chodź dwa razy w miesiącu pojawi się rozdział :)
Uwielbiam Cię dziewczyno
Jeeej wkoncu rozdział *_____* super ze tlumaczysz! Ja osobiście żadnych zastrzeżeń nie mam. Zostań z nami tylko nooo :D
OdpowiedzUsuńBłagam chce już 35 rozdział..nakręciłam się
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz tłumaczyła rozdziały szybko i co tydzień ( co najmniej) będzie się pokazywał :)
Choć znając ciebie nie mam na co liczyć :/
Zaskocz mnie prooosze ^___^
Genialny rozdzial, mam nadzieje że nastepny bedzie jeszcze lepszy xd Świetnie tłumaczysz i mam nadzieje ze rozdzialy beda pojawialy sie czesciej :*
OdpowiedzUsuńJeej cieszę się że ktoś to znowu tłumaczy i mam nadzieję że zostaniesz do końca ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo dobrze tłumaczysz :D
Rozdział przetłumaczony świetnie, bardzo miło się czyta. Mam nadzieję, że zostaniesz dłużej niż poprzednie tłumaczki i będziesz tłumaczyć regularnie, ponieważ na rozdział ttrzeba było czekać nawet miesiąc. Dziękuję za rozdział i czekam z niecierpliwością na 35
OdpowiedzUsuńTłumacz! Proszę! ❤
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper, że ciągle znajduje się ktoś, kto chce tłumaczyć to opowiadanie, bo naprawdę na to zasługuje. Życzę Ci powodzenia! Mam jedną prośbę, mogłabyś ustawić tak, aby szablon mógł być wyświetlany także na komórkach? Ułatwiłoby to życie :D ~wolna
OdpowiedzUsuńDziekuje za zmiane szablonu! Super ze tlumavzysz, kocham to opowiadanie i nie moge sie doczekac 35 rozdzialu!:**
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Mam nadzieję że nie długo będzie nastepny. ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńKochanie,bardzo cieszę się,że tłumaczysz. Cudownie to robisz! Nie opuszczaj nas,proszę ;c<3 Czekam z niecierpliwością na rozdział 35 <3
OdpowiedzUsuńsuper❤
OdpowiedzUsuńNiecierpliwość zżera mnie od środka *,* Tak bardzo nie mogę doczekać się rozdziału 35,że odświeżam stronę co parę minut,zupełnie jak Ro. To nawet zabawne swoją drogą ^^ Piszę drugi komentarz pod jednym rozdziałem i nie wiem,czy na tym się skończy,ale to chyba nic złego,prawda? Ogromnie Ci dziękuję,że tłumaczysz i mam nadzieję,że nie zniechęcą Cię 'hejty' czytelniczek/czytelników,którzy sami zapewne nie robią nic pożytecznego w życiu. Gorąco pozdrawiam i życzę chęci do dalszej pracy,skarbie. :*
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, że podjęłaś się tłumaczenia tego ff. Rozdział i twój styl są genialne, świetnie się to czyta ❤ Życzę dużo, dużo wytrwałości (:
OdpowiedzUsuńKiedy bedzie nastepny rozdzial?:)
OdpowiedzUsuńKocham, kocham i jeszcze raz kocham <33 To jest mega ^.^awww czekam na kolejny . Lovki xoxo
OdpowiedzUsuńHALO KIEDY NASTEPNY
OdpowiedzUsuńpojawi sie kiedys rozdzial? :(
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ktoś prowizorycznie to "tłumaczy" i rozumiem, że możesz nie zawsze mieć czas, ale rozdziału nie ma już ok.4. tygodni ;(
OdpowiedzUsuńMogę dostać jakąś informacje kiedy pojawi się kolejny rozdział??
Jasne, że tak. Nigdy nie chciałam was zawieść. W końcu wiem co czujecie, ja też byłam (i jestem!) czytelniczką tego bloga.
UsuńW skrócie: jestem mega ciotą i nawaliłam coś w programie + musiałam założyć nowe konto na stronie z oryginałem, bo jest coś nie tak.
Chciałam wrzucić rozdział w tamtym tygodniu, ale jak pisałam powyżej, narozrabiałam xd Rozdział pojawi się do końca tego tygodnia, przepraszam za zwłokę! xx