Dziękujemy. Twoje pytanie zostało zaakceptowane.
O mój Boże. Nie wierzę, że właśnie to
zrobiłam.
Zrobiłam to. Naprawdę to zrobiłam.
Napisałam do niego. O, cholera. Nie mogę tego cofnąć, nie ważne jak bardzo
żałuję. Ale chwila, nie żałuję tego. Żałuję? Nie. Jak mogłam? On jest taki
piękny. I jego... to też jest piękne. Ech... to jakiś żart. Nie mogę nawet o
tym myśleć bez wzdrygnięcia się. Jak mogłam wysłać wyjątkowo seksualną
wiadomość do jakiegoś kolesia z Tumblr'a, o którym nic nie wiem? Okej, to jest
kłamstwo. Wiem, że ma prawie tyle lat co ja, dwadzieścia - ja kończę w
przyszłym miesiącu - lubi dziewczyny, nawet bardzo i uważa, że namiętne
pocałunki w windzie są seksowne jak cholera. Ale poza tym wiem tylko tyle, że
jest totalnym zboczeńcem. Ale z drugiej strony ja także jestem zboczona, skoro
mam jego blog w zakładkach.
Och, mam nadzieję, że mi odpowie. Wiem,
że nie dostanę powiadomienia, ponieważ moja wiadomość była anonimowa, więc będę
po prostu odświeżać jego stronę. Jest godzina piętnasta, według zegara na moim
tablecie, więc nie ujrzę nic jeszcze przez godzinę. To jakaś tortura.
Boże, pewnie brzmię jak jakiś natręt,
skoro wiem o której godzinie on wchodzi na Tumblr, ale przysięgam, że nie
jestem! Okej? Proszę, uwierzycie mi? Hm, prawdopodobnie nie. Sama sobie nie
wierzę. Cóż... muszę się czymś zająć. Chyba mam jakieś zadanie domowe... A co,
jak on zaloguje się wcześniej? Może gdybym sprawdziła, tak po raz ostatni...
- Rorie!
Już chcę odświeżyć przeglądarkę, gdy
słyszę głos mojego irytującego młodszego brata. Klnąc cicho pod nosem, atakuję
przycisk nowej karty, by nie zauważył jak bardzo erotyczne treści przeglądałam
przed chwilą.
- Tak, Jace? Czego chcesz tym razem? -
Pytam, odwracając się plecami do biurka z ulgą, że nie zostałam
przyłapana.
Wyobrażacie sobie, jak wasz
siedemnastoletni brat dowiaduje się, że zaglądacie na blog erotyczny? Och, i o
tym, że wysyłacie zboczone pytania do kolesia, który prowadzi ów blog? To nie
byłoby nic dobrego, jestem pewna.
Kiedy mój wzrok pada na Jace'a, dostrzegam
znajome trzepotanie rzęsami, które niemal krzyczało "potrzebuję
przysługi". W mojej głowie pojawiają się dwie opcje, choć nawet nie wiem,
po co przyszedł. Pierwsza: czegokolwiek ode mnie chce, będę musiała wstać z
krzesła, czego nie zrobię i druga: cokolwiek to będzie, powstrzyma mnie od
odświeżania bloga co pięć sekund.
- Potrzebuję twojej pomocy z piosenką.
Proszę, Aurora? - Prosi i podaje mi bardzo pomiętą kartkę papieru. Decydując
się na drugą opcję moich wcześniejszych rozmyślań, spoglądam na dziwne pismo
swojego brata i czytam niewielką część piosenki, którą napisał. Brzmi nieźle.
On jest dobry. To w zasadzie jedyny powód, dla którego zgodziłam się mu pomóc,
bez kłótni. Lubię piosenki, które pisze. Każdy je lubi.
- Myślę, że jest wspaniała, Jace.
Dlaczego potrzebujesz mojej pomocy? - Mówię mu zgodnie z prawdą i doświadczam
rzadkości, którą są zaróżowione policzki Jace'a.
Rumieni się tylko wtedy, kiedy ktoś
komplementuje jego muzykę, tak jak teraz, a nawet wtedy dobrze to ukrywa. Ale
najwyraźniej nie przy mnie. Uśmiecham się dumnie i unoszę dłoń, by uszczypnąć
jego policzek, na co oczywiście marudzi i rumieni się jeszcze mocniej. Bez
uprzedzenia pociąga mnie za ręce i przeciska się na krzesło, by móc usiąść, po
czym wciąga mnie na swoje kolana. To było tak szybkie, że lekko zakręciło mi
się w głowie. Zrobiłby wszystko, by tylko usiąść. Leń.
- Nie wiem, Rorie. Coś jest nie tak. Na
przykład tu. Brzmi trochę głupio - Jace wskazuje ołówkiem, który nie wiadomo
skąd znalazł się w jego dłoni na zdanie, o które mu chodzi, a ja kręcę głową.
- W sumie to moja ulubiona część -
przyznaję i uśmiecham się, kiedy widzę jak jego niezadowolony grymas
powraca.
- Naprawdę? - Pyta nieco zaskoczony, a
ja kiwam głową.
- Uwierz mi, Jace. To brzmi naprawdę
dobrze. Mam jednak pytanie.
Jace marszczy brwi, widząc uśmieszek na
mojej twarzy, a następnie domyśla się o co mi chodzi i pochyla głowę. Och myślę,
że znów się rumieni. Chichoczę i pytam.
- Kiedy zamierzasz jej powiedzieć? - Wie
o co mi chodzi, bo wzdycha i wzrusza ramionami. Zapomina, że siedzę mu na
kolanach i czuję jak cały się spina.
- Nigdy - mruczy przez zaciśnięte zęby i
odwraca głowę. Widzę tylko jego zaciśniętą szczękę i podnoszę dłoń, by jej
dotknąć.
- Jace, ona zasługuje, by wiedzieć. Też
bym chciała wiedzieć.
Wzrusza ramionami i znów mruczy pod
nosem, że prawię go nie słyszę. Prawie.
- Ona jest z nim - wiem, że wstrzymał
oddech na chwilę, jakby żałował, że to powiedział. Założę się, że tak było. Nie
lubi mówić o tej sprawie. Zawsze jednak go naciskam. To nie czyni mnie złą
siostrą, prawda? On po prostu musi wziąć się w garść i być mężczyzną, a nie
chłopcem. Myślę, że ja, jako jego starsza siostra mogę pomóc mu w tej zmianie.
- Ale wiesz, że lepiej jej było z tobą. Czy nie o tym jest twoja piosenka?
- Upieram się, próbując mu pomóc. Waha się przez chwilę, ale w końcu kiwa
głową, patrząc na mnie. Dostrzegam smutek w jego oczach i mocno walczyłam ze
sobą, by nie przytulić go najmocniej, jak się tylko da.
- Umieściła mnie w strefie przyjaźni,
Rorie - wyznaje z desperacją w głosie tak nagle, że nie mogę powstrzymać się od
śmiechu. Wypycha dolną wargę do przodu i przechla głowę w bok, prawie jak
szczeniak. - Co? - Pyta, a ja znów się śmieję, tym razem ciszej.
- Nie ma czegoś takiego
jak strefa przyjaźni, Jace. A jeśli jest, to ty ją stworzyłeś, ponieważ nawet
poza nią nie wychodzisz. Ona nie wie, że ma inne opcje, jeśli nikt jej o tym
nie powie. Musisz jej udowodnić, że jesteś lepszy. Bo wiem, że jesteś.
- Hmmm - widzę w jego
oczach, że zastanawia się nad tym, co powiedziałam, ale już nie mówi nic na ten
temat. Kręci tylko głową i popycha mnie ze swoich kolan, by mógł wstać i po
prostu wyjść z pokoju. Nawet nie zabiera swojej kartki. Czuję lekkie ukłucie w
sercu przez jego nagłe odejście, ale ignoruję to, bo znam i rozumiem jego
zachowanie. Musi pomyć zam na sam ze swoimi myślami.
Odpycham wgłąb umysłu
problemy Jace'a, przypominając sobie co się wydarzyło, zanim do mnie przyszedł.
Blog. Szczerze mówiąc nie wiem, jak udało mi się nie myśleć o tym, kiedy był w
moim pokoju. Usiadłam na krześle i sprawdziłam czas, mając nadzieję, że jest
już prawie czwarta. Wzdycham ciężko i zamykam oczy, gdy zdaję sobie sprawę, że
minęło dopiero piętnaście minut, odkąd ostatni raz odświeżałam stronę. Nie rób tego, Aurora. Torturujesz siebie.
Tak, masz rację. Pozwól, że przyznam ci tytuł Kapitana Wiem-wszystko, okej?
Dobra, weźmy głęboki
oddech. Wdech, wydech. Wdech, wydech. Nie, to nie działa. Och, chrzanić to.
Biorę swój biały tablet z biurka i odblokowuję go kciukiem. Mam już otwarte
menu, więc klikam tylko na małą ikonkę Tumblr. Zamykam oczy i wstrzymuję
oddech, kiedy czekam, aż strona się załaduję, ale kiedy patrzę na ekran,
marszczę brwi widząc swój profil zamiast jego. No ta, nie używałam wcześniej
aplikacji. Co za idiotka. Wracam do menu i wybieram ikonkę przeglądarki,
wpisując adres jego bloga. Tym razem normalnie czekam, aż strona się załaduje.
No szybciej, szybciej. Tak!
Matko Święta. Tego zdjęcia wcześniej nie było... Cholera, jest
seksowne. Wow. Chciałabym to zrobić... Z właściwym mężczyzną. Z nim, być może. Czuję uścisk w żołądku,
kiedy przed oczami pojawia mi się obraz jego robiącego to mnie. Automatycznie
zakładam nogę na nogę, jakby to miało mi jakoś pomóc. Oczywiście to tylko
pogarsza sprawę.
Dlaczego tak reaguję?
Jedyne co widziałam to jego bardzo umięśnioną, bardzo seksowną, bardzo
chcę-poczuć-na-sobie-twoje-dłonie górną część ciała i jego... to. Co jest również bardzo
chcę-poczuć-na-sobie-twoje-dłonie... i usta i... brzmię jak dziwka. Nie jesteś dziwką, Rorie. Podziwiasz
najpiękniejszy prezent od życia dla kobiet, zboczona diablica komentuję
przy moim lewym uchu, przez co ją karcę. Nie pomaga.
Jeszcze chwila...
Och! Jest! Nowy post, co
oznacza, że on jest on-line. O mój Boże! Przewijam palcem w dół i kiedy widzę
biały kwadrat wypełniony słowami, moje serce staje. Odrywam kciuk od ekranu,
ale strona wciąż przewija się w dół. W górę! W górę! Niemal krzyczę na głos,
ale udaje mi się to powstrzymać, przez przygryzienie dolnej wargi. Z pewnością
Jace pomyślałby, że coś ze mną nie tak. Pewnie to prawda.
Starając się ponownie
znaleźć jego odpowiedź, biorę głęboki, bolesny oddech, czując się tak, jakbym
wcale nie oddychała. Kiedy już znajduję właściwą odpowiedź, moje serce ponownie
staje. To jest moje pytanie. On mi odpisał. Cholera.
Twój blog jest jak
narkotyk, jest pierwszą rzeczą, którą sprawdzam każdego dnia i wystarczy, bym
była mokra w mgnieniu oka. Magia, zważywszy na to, że jestem najbardziej
niewinną dziewczyną, z jaką miałeś do czynienia, a mimo to sprawiasz, że pragnę
rzeczy, których nigdy wcześniej nie pragnęłam. Widziałam, jak pisałeś kilka
bardzo seksownych historyjek dla swoich czytelniczek, które o to poprosiły.
Możesz napisać taką dla mnie? x - Anonim
Kochanie, bardzo
dziękuję za te cudowne słowa. Jestem zachwycony, że podoba Ci się mój blog, a
jeszcze bardziej zachwycony tym, że to ja wydobyłem tygrysicę, którą miałaś w
sobie. Nie umiem wyjaśnić jak bardzo twardy się staję na myśl, że zmieniłem
niewinność w nieprzyzwoitość. To mnie kręci. Odpowiadając na pytanie, tak. Z
przyjemnością napiszę coś dla Ciebie, dosłownie. Ale skarbie, wyłącz anonima i
powiedz mi o wszystkich rzeczach, których pragniesz, bym mógł napisać coś
odpowiedniego dla Twoich potrzeb. Proszę. Nie mogę się doczekać, aby omówić to
z Tobą. – akingwithouthisqueen
O kurwa.
***
Witam serdecznie! Z tej strony Weronika, możecie mnie kojarzyć z
tłumaczenia B.R.O.N.X. Postanowiłam, że przez wakacje będę tłumaczyć kolejne
opowiadanie i wybór padł w końcu na Not Safe For Work. Jak widać, jest nieco
inne, ale mam nadzieję, że Wam się spodoba. Było mi ciężko przestawić się na
formę, jakiej używa autorka, ale myślę, że dam radę. Poza tym rozdziały są
krótkie, więc pewnie będą pojawiać się w miarę często.
Pozdrawiam serdecznie!
Pierwsza! Fajnie się zaczyna :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie rodział krótki, ale dość fajnie się zapowiada. Napewno będę tu wpadać :)
OdpowiedzUsuńszczerze? SIKAM!! *o* To jest takie afiskfjbmnnntr, nic więcej.
OdpowiedzUsuńMimo tego, jak bardzo nienawidzę opowiadań w czasie teraźniejszym, to w nim się zakochałam ♥
KOCHA, KOCHAM, KOCHAM!!
ja Cie krece :o super sie zaczyna! Chyba znalazlam nowe opowiadanie :D Czekam na kolejny rozdzial! / @biebshxz
OdpowiedzUsuńo kuuur..! ale dobrze, oryginalna fabuła- lubię to :D
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej :D fajnie się zapowiada :D
OdpowiedzUsuńWow całkiem przyjemnie się zapowiada. czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńZapowiada się na ciekawą fabułę. Plus wątki erotyczne, czyli to co tygryski lubią najbardziej ;) nawet nie wiesz, jak się cieszę, że wróciłaś do tłumaczenia. Wiem, że nic nie przebija bronxa, ale przecież nie musi. Bronx był fenomenem, a takich opowiadań jest niewiele.
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości i czekam na kolejny rodział
Kathleen93
czytając to, miałam wielki uśmiech na twarzy! zapowiada się naprawdę super i cieszę się, że będziesz to tłumaczyć :)
OdpowiedzUsuńzaczęło się na prawdę super i cieszę się, że będziesz to tłumaczyć, nie mogę doczekać się następnego rozdziału:)
OdpowiedzUsuńO cholera! Zapowiada się ciekawie!
OdpowiedzUsuńJEST CUDOWNY!
OdpowiedzUsuńBędę czytać, bardzo dobrze tłumaczysz, naprawdę, dobrze mi się czytało.
Treść jest taka, hm, inna? Jestem bardzo ciekawa, co będzie później xx
zapraszam do siebie!
ZMIEN PROSZĘ CZCIONKE BO NA TELEFONIE NIE WIDAĆ TREŚCI I NIE MOGĘ PRZECZYTAĆ :(
OdpowiedzUsuńnajlepiej na taka jaka jest w tytule :)
UsuńJuż nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :) Jesteś bardzo dobrą tłumaczką :D
OdpowiedzUsuńZAKOCHAŁAM SIĘ ZNÓW <3 Tak się cieszę, że znów mogę czytać twoje tłumaczenie *.* Dodawaj szybko nowy proszę ;3
OdpowiedzUsuńzaczyna się genialnie! serio już nie mogę doczekać się następnego rozdziału! xx @xxhemmings69
OdpowiedzUsuńnext next next !
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny <3 super opowiadania no <3
OdpowiedzUsuńHahaha, zapowiada się świetnie! Fajnie, że zaczęłaś coś tłumaczyć. Kochałam BRONXA i to pewnie też pokocham.
OdpowiedzUsuńI chciałabym zaprosić na moje tłumaczenie: http://dangerously-sexy-tlumaczenie.blogspot.com/ (przepraszam za spam)
Czytałam B.R.O.N.X i do tej pory jest to moje ulubione ff. A to zapowiada się bardzo fajnie. Czekam na nn ! xx
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że ruszyłaś z czymś nowym po Bronx'ie :) nie mogę się doczekać następnych rozdziałów. Tłumaczenie wydaje się ostre i gorące, a fabuła jest niespotykana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xoxo
Zapraszam na Love is dangerous game x-dylanchavez-x.blogspot.com
Czytałam B.R.O.N.X. i jak do tej pory to moje ulubione opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że NSFW będzie równie ciekawe :)
Nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów tłumaczenia :)
Rose
Czytałam BRONX i jest to także moje ulubione opowiadanie.
OdpowiedzUsuńZresztą te też już zaliczam to świetnych bo ty to tłumaczysz :)
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :)
Jest sex jest zabawa! hahaha boże jestem taka zboczona.. ; D
znaczy wiesz już podoba mi się to opowiadanie i nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ;)
Tylko nie uznaj mnie za jakąś napaloną hahahahahaa
pozdrawiam :*
czytałam Bronx i jak zobaczyłam, że znowu będziesz coś tłumaczyć to prawie padłam. rozdział świetny:D idealnie mój klimat:D pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńHej :) zapowiada się wspaniale,pierwszy raz spotkałam się własnie z taką historią.
OdpowiedzUsuńzapraszam na prolog http://teenage-dream-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/
Rozdział świetny normalnie uśmiech na twarzy:D Tłumaczysz fajnie:) Czekam na 2 rozdział:*
OdpowiedzUsuńo kurde
OdpowiedzUsuńdfhudfisfs świetny rozdział
czekam nn
OJEZU! nie wiem czy mnie pamiętasz, ale pisałam do Ciebie z pytaniem czy NSFW to Not Safe For Work, no nieważne. w każdym bądź razie czytałam kilka pierwszych rozdziałów w oryginale, ale nawet nie wiesz z jaką przyjemnością czytam Twoje tłumaczenie :D tylko tak szczerze, to nie podoba mi się imię głównej bohaterki, ale przecież zażalenia nie do Ciebie. dawaj następny i jeszcze następny i tak daaaalej! :D
OdpowiedzUsuńbizzlovey // tlumaczenie-precious
Tak! Wiedziałam, że jednak coś przetłumaczysz! <3 Zakładam, że nie pamiętasz mnie i naszych rozmów... xD
OdpowiedzUsuńJeśli mam być szczera nie czytałam ŻADNEGO tłumaczenia od czasu B.R.O.N.X, ale teraz zacznę bo wiem, że skoro je wybrałaś to coś w nim musi być!
Już sądząc po pierwszym rozdziale zapowiada się co najmniej ciekawie i nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału.
Pozdrawiam Fun.
@storytellerfun [following-liars]
O jaaaa, uwielbiam ! :o
OdpowiedzUsuńMogłabyś mnie informować o nowych?
@ilove_90s albo na blogu carter-evans.blogspot.com :)
Kocham ;3 .. Wcześniej czytałam BRONX i kocham jak to tłumaczysz i to opowiadanie teraz ajyvdfhfhg :)
OdpowiedzUsuńkibjfgjubgf *o* nie moge się doczekać następnych rozdziałów,.... <3
OdpowiedzUsuńJa tu sobie wchodzę na BRONX aby po raz 55 przeczytać, a tu proszę!!!! Największa i najlepsza niespodzianka!!!! LOL ! Rozdział fajny, nieźle się zaczyna xD Zajebiście przetłumaczone xx
OdpowiedzUsuńJeju wiesz ze cie kocham ;) bo tłumaczyłas BRONXA (moje ulubione opowiadanie) a te pewnie też będzie świetne wiec zabieram się za czytanie
OdpowiedzUsuńPANIE BOŻE, TY SERIO CHCESZ, ŻEBY PADŁA NA KOLANA I ZACZĘŁA KRZYCZEĆ" AJSHAGDKSGKDHSBXCSHCHSAG JAKIE CUDO! " :D
OdpowiedzUsuńGenialne <3 Prawda... inne niż BRONX, ale i tak tłumaczone, przez ciebie, z czego bardzo ale to bardzo się cieszę. Jutro biorę się za resztę i zapraszam cię w wolnej chwili do siebie: http://justin-dark-fanfiction.blogspot.com/ proszę o drobny komentarz! Bardzo mi zależy na twojej opinii, ponieważ znasz się na opowiadaniach. Proszę skomentuj choć prolog.!
OdpowiedzUsuńbronx to byl fenomen, a nsfw zapowiada się równie ciekawie!! strasznie się cieszę, że znowu tłumaczysz. uwielbiam cię i podziwiam, skarbie, bo jesteś g e n i a l n ą tłumaczką, naprawdę!!! kocham
OdpowiedzUsuń@DEMONlCBIEBER
WOW ! Oryginalna fabuła. :3
OdpowiedzUsuńŚwietne.
xo
Pewnie każdy tęskni za B.R.O.N.X ale mam nadzieje że te opowiadanie zżyje nas tak samo :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada <3
zaczynam dopiero czytać! ale uwielbiam Cię Weronika, Ty to wiesz jakie opowiadania wybrać do tłumaczenia :D
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam czytać i jak na pierwszy rozdział to super
OdpowiedzUsuń